Możliwe, że naprawa rozległej usterki w systemie kanalizacyjnym Puław przy ulicy Komunalnej wyniesie więcej niż milion złotych. Problem pojawił się, gdy kolektor sanitarny, który odprowadza zanieczyszczenia z rejonu Puław do miejskiej oczyszczalni ścieków, doświadczył korozji, co doprowadziło do zawalenia się stropu komory. Na szczęście, mimo poważnej awarii, proces zbierania ścieków od mieszkańców miasta nadal przebiega bez żadnych zakłóceń.
Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Puławach, Dariusz Dąbrowski, podkreśla skalę problemu, nazywając go największą awarią w historii puławskiego systemu wodociągowego. Podkreśla on także trudności związane z naprawą, wynikające z faktu, że uszkodzona komora znajduje się na głębokości przekraczającej 8 metrów. Prace naprawcze są skomplikowane i wymagają dostępu do specjalistycznego sprzętu oraz odpowiedniego personelu.
Dodał również, że obecnie prace koncentrują się na zabezpieczeniu miejsca awarii i organizowaniu tymczasowego systemu przesyłu ścieków do oczyszczalni. W tym celu utworzono bypass, który działa nieprzerwanie przez całą dobę.