Kazimierzy Dolny – o legendach ponownie słów kilka!

Kazimierz Dolny to iście majestatyczne miasteczko opiewające w ogromną ilość cennych zabytków i atrakcji. Oprócz przepięknej architektury Kazimierz Dolny pochwalić się może także bogatą i przepiękną historią, która sięga już początków XIV wieku. Miasteczko to powstało z inicjatywy króla polskiego Kazimierza Wielkiego, od którego też wzięła się nazwa miasta. Kazimierz Dolny przez wieki pełnił niezwykle istotną rolę – od początku istnienia był jednym z ważniejszych punktów handlowych w całej okolicy. Do miasta trafiały liczne towary, które spławiane były przez Wisłę. Jak więc na wiekowe miasto przystało – również i Kazimierz Dolny doczekał się wielu ciekawych historii i jeszcze bardziej fantastycznych legend, o których teraz opowiemy.

Esterka.

Kazimierz Wielki zasłynął jako jeden z najwybitniejszych władców Polski w całej historii. Nie bez powodu zwykło się o nim mówić, że zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. O tym królu można także powiedzieć, że nie stronił od licznych romansów – jedną z ukochanych Kazimierza miała być Esterka, żydówka o zjawiskowej wręcz urodzie. Kobieta miała nawet urodzić władcy nawet kilkoro dzieci, które – oczywiście, nie mogły zostać uznane ze względu na brak zawarcia małżeństwa. Umierający król miał pozostawić jednemu ze swoich synów ogromny majątek w postaci kilku wsi. Sam zamek w Bochotnicy rzekomo powstał z inicjatywy króla tylko i wyłącznie po to, by ten mógł urządzać tam schadzki ze swoją miłością.

Kogut i diabeł.

Nad lasem w pobliżu Kazimierza Dolnego przelatywać miał sam diabeł. Najbliższa okolica przypadła mu do gustu na tyle, że postanowił zamieszkać tu na nieco dłużej. Przysmakiem tego czarta okazały się być koguty, który uwielbił na tyle, że z czasem w całym miasteczku ostał się już tylko jeden, niezwykle stary i przepełniony mądrością ptak. Wiedząc, że poluje na niego diabeł – mądry kogut postanowił przechytrzyć samego czarta i ukrył się. Na pomoc temu mądremu ptakowi ruszyli również okoliczni zakonnicy, którzy poświęcili zamieszkiwaną przez diabła grotę wodą święconą, a czart miał już na zawsze opuścić miasteczko. Po tym wszystkim, będąc już całkowicie bezpiecznym, kogut przechadzał się ulicami miasta. A chcąc upamiętnić mądrego ptaka – zaczęto piec charakterystyczne ciasta w kształcie koguta.